Powaliła nas grypa. Sił brakuje na wszystko. Dzieć dopiero dziś trochę się ożywił (nie licząc 3 godzin spania w ciągu dnia) i oczekiwał zapewnienia mu rozrywek. Gorzej ze mną. Zbierając siły wycięłam kilka kształtów i pokazałam, jak może przewlekać sznurek.
Po przewlekaniu koła i prostokąta zaproponowałam sznurowanie papierowego bucika.
Czekamy aż trochę wrócą nam siły i z pełną parą ruszymy ku radosnej zabawie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz