niedziela, 7 lutego 2016

Ćwiczenia małej motoryki z grypą w tle



Powaliła nas grypa. Sił brakuje na wszystko. Dzieć dopiero dziś trochę się ożywił (nie licząc 3 godzin spania w ciągu dnia) i oczekiwał zapewnienia mu rozrywek. Gorzej ze mną. Zbierając  siły wycięłam kilka kształtów i pokazałam, jak może przewlekać sznurek.








Po przewlekaniu koła i prostokąta zaproponowałam sznurowanie papierowego bucika.





Później chciałam, żebyśmy poszli krok dalej i spróbowali zasznurować kapcie, z których wyrósł. Ten pomysł nie spotkał się z zainteresowaniem. Myślę, że to kwestia zmęczenia. I tak sporo czasu spędził na przewlekaniu.


Czekamy aż trochę wrócą nam siły i z pełną parą ruszymy ku radosnej zabawie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz