Gra Carotina Preschool 1000 pytań - kompletny program dla dzieci w wieku przedszkolnym (3-6 lat) posiada dwa warianty zabawy.
Pierwszy to 94 karty dydaktyczne dotyczące następujących zagadnień:
- alfabet i słowa
- kształty i kolory
- liczby i ilości
- zwierzęta i środowisko
Do kart dydaktycznych dołączony jest elektroniczny długopis "Marchewka", który po wskazaniu prawidłowej odpowiedzi wydaje radosne dźwięki, natomiast po wskazaniu negatywnej usłyszymy "o-oł" ;P
Dzieci odpowiadają na na następujące pytania:
- Na jaką literę zaczyna się słowo? (obrazek + nazwa
- Jaka brakująca litera rozpoczyna słowo?
- Jaka jest pierwsza litera? (brak nazw pod obrazkami)
- Jakiej litery brakuje w słowie?
- Uzupełnij słowo? (pierwsza sylaba + dwie różne sylaby kończące do wyboru - trzeba umieć czytać)
- Jakiej sylaby brakuje w słowie? (również słowa trzysylabowe)
- Jakiego koloru jest przedstawiana na obrazku figura?
- Jakiego kształtu jest przedstawiona na obrazku figura?
- Które z obrazków przedstawiają zwierzęta?
- Które z obrazków przedstawiają gry i zabawki?
- Które obrazki przedstawiają przedmioty?
- Które z figur są przedmiotami? (dziwne sformułowanie - może się czepiam ;))
- Gdzie są zwierzęta, zabawki, przedmioty?
- Ile ich jest?
- Jakiej liczbie odpowiada przedstawiona ilość?
- Jaka jest prawidłowa ilość?
- Które słowo jest prawidłowe?
- Do jakiej figury pasuje słowo?
- Co widzisz w kuchni?
- Co widzisz w pokoju?
- Co widzisz w mieście?
- Co widzisz w supermarkecie?
- Co widzisz na farmie?
- Co widzisz w lesie?
- Jakie zwierzęta widzisz w morzu?
Jak widzicie zagadnienia nie są ułożone z zasada stopniowania trudności. Nie jest to minus, można dowolnie wykorzystywać karty.
Założenia gry są całkiem zacne. Problem pojawia się w kwestii jakości kart - są to zwykłe cienkie kartki, nie spięte, łatwo zagniatające się. W związku z tym mieszają się oraz ulegają dość łatwo zniszczeniu. Mój pomysł na nie, to nieduży segregator, który może przedłużyć czas użytkowania. W przeciwnym wypadku może się okazać, że karty nie posłużą nam długo.
W naszym przypadku bardzo szybko swoją użyteczność stracił długopis - przestał wskazywać właściwe odpowiedzi. Prawdopodobnie mój nadgorliwy Dzieć uszkodził go. Niestety nie mam pojęcia jak dokonać skutecznej naprawy. W konsekwencji mamy stale smutną Marcheweczkę, która nie zna prawidłowych odpowiedzi.
Jest jeszcze jedno zastosowanie gry - gra planszowa. W pudełku znajduje się prosta plansza. Zamiast kostki mamy koło losujące - strzałka i 4 pola, które wskazują ilość "kroków". Mamy do dyspozycji 4 pionki. Gra jest standardową baaaardzo prostą planszówką - 3/4 latka może zainteresować. Dla starszych dzieci jest zdecydowanie za prosta - oczywiście w mojej opinii.
W tym momencie bawimy się z kartami pod nadzorem Rodzicielki oraz bez długopisu - na mnie spoczywa radosne wykrzykiwanie "brawo" lub stonowane "spróbuj ponownie" ;) Natomiast planszówka jest czasem w użyciu (plus, że niezbyt długa - Dzieć nie zdąży się nią znudzić).
Edit - na gorąco z niedzielnego poranka ;) 10.01.15
Pisząc posta nie dotarliśmy jeszcze do wszystkich zadań. Okazuje się, że nawet dokładne przejrzenie czasem nie pozwala zauważyć niedociągnięć. Dziś doszliśmy prawie do końca i wiecie, co znalazłam? Zobaczcie poniżej. Zostawiam bez komentarza. Dla mnie to duży minus i wydaje mi się, że przed produkcją powinno się wszystko dokładnie sprawdzać.
Po przejściu całości stwierdzam, że zadania są trochę zbyt monotonne, jeśli robi się je ciągiem po kilka kart - lepiej mieszać kolejność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz