czwartek, 3 grudnia 2015

DOMINO :)

Napiszę odkrywczo: warto grać w domino :) Dlaczego? Proste zasady, rozwijanie umiejętności przeliczania, logicznego myślenia, zapamiętywania i jak każda gra - umiejętności cieszenia się wygraną bądź akceptowania porażki.



Jak wprowadzić Malucha w zasady? Sposób na nauczenie trzylatka zasad miałam dość prosty. Zaczęliśmy od wersji domino z pojazdami. Chodziło o pokazanie, że dokładamy do siebie identyczne obrazki. Oczywiście najpierw układaliśmy obrazki do góry i dokładaliśmy pasujące "kamienie" na zmianę. Później, gdy N. załapał, o co chodzi, obracaliśmy obrazki do dołu. Wybrana gra sprawdziła się (kartoniki są dość grube, solidne i dobrze sklejone). Trochę szkoda, że musimy zwykle układać dwa "wężyki". Myślę, że to kwestia dużej różnorodności pojazdów w odniesieniu do niewielkiej liczby kartoników. Jednak to minus tylko dla mnie, bo N. przepada za "domino z autkami" ;)









Jakiś czas temu zaczęliśmy przygodę z klasycznym domino. N. bardzo szybko (myślę, że dzięki wcześniejszym doświadczeniom) zrozumiał, na czym polega zabawa. Zdecydowanie dużo frajdy sprawia mu fakt, że budujemy długiego "węża", a dodatkowo ćwiczy przeliczanie oczek. Nową, trudniejszą wersję, wprowadzałam w podobny sposób jak poprzednią - najpierw kartoniki odwracałam ku górze (wystarczył raz), a potem już w dół.



P.S. Wiedzieliście, że historia domino sięga starożytności? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz